Supermodelka Plus Size obrafittingowana
Po środowym, piątym odcinku programu Supermodelka Plus Size, w którym miałam przyjemność pełnić rolę eksperta brafittingu Panache, pojawiło się sporo ciepłych słów pod moim adresem, za które jestem wam niezmiernie wdzięczna. Są one dowodem na to, że moja praca ma sens i że może komuś pomóc. Pojawiły się również komentarze odnośnie do tego, jak naprawdę wyglądały kulisy pracy przy tym programie. Dzisiaj chciałabym się z wami podzielić wrażeniami z „telewizyjnej kuchni” podczas castingów, odcinka ślubnego i ostatniego, w którym modelki prezentowały się na pokazie bielizny.
Pierwsze zetknięcie z programem
Casting do programu odbył się na początku czerwca. Poproszono mnie, abym przyjechała dobrać bieliznę dziewczynom, które przejdą do następnego etapu. W pierwszej selekcji wybrano ich 50, następnie wyłoniono 30. Do domu modelek mogło wejść jedynie 15, połowa musiała więc odpaść po pierwszej konkurencji. Moja praca polegała jednak na dobraniu pierwszej wyselekcjonowanej grupie 50 dziewczyn 10 modeli biustonoszy, z których miałam korzystać w kolejnych odcinkach. I tak, w ciągu dwóch dni pierwsze zadanie zostało wykonane, z pomocą niezastąpionej bielizny Panache, dostępnej w rozmiarach aż do miseczki K oraz moich towarzyszek, Asi i Kamili (obie to osoby o licznych talentach: Joanna Błakita, psycholog biznesu, skutecznie zarządza moją firmą dystrybutorską i Kamila Recław, wzięty redaktor, między innymi mojej książki „Brafitting. Lifting piersi bez skalpela” i „guru” mediów społecznościowych prowadząca profile marek reprezentowanych przeze mnie), które dzielnie pomagały mi w noszeniu kartonów z produktowymi fitting setami, rozkładaniu ich i ewidencjonowaniu ustalonego przeze mnie dla każdej modelki rozmiaru konkretnego biustonosza.
Podczas castingów towarzyszyło nam sporo pozytywnych emocji, miało miejsce wiele, zaskakujących uczestniczki, brafittingowych metamorfoz, były uściski i wyrazy sympatii, ale i ogrom ciężkiej pracy, którą wykonałam razem z Kamilą i Asią. Przez moje ręce przeszło 50 dziewczyn, a każdej dobrałam po 10 biustonoszy. Łącznie, w ciągu 2 dni, z których każdy kończył się o późnych godzinach nocnych (w pierwszym dniu zakończyłyśmy pracę o 2:00 nad ranem), założyłam na uczestniczki programu ponad 500 biustonoszy! Trzeciego dnia miałam spore problemy z podniesieniem ramion :)
To, na co zwróciłyśmy z moimi towarzyszkami uwagę, to atmosfera panująca na tak zwanym backstejdżu ― niezwykle przyjazna i wyluzowana. Z ust modelek nie padło ani jedno słowo na temat tego, jakie diety stosują, co jedzą, a czego nie. W zamian za to dziewczyny były rozchichotane, pełne pozytywnej energii i nie miały absolutnie żadnego problemu, by skonsumować przepysznie wyglądające bagietki. Może was to nie dziwi, ale dla mnie był to szok. Przywykłam do tego, że wśród modelek o perfekcyjnych kształtach za kulisami toczą się jedynie rozmowy o dietach cud, których ostatnio próbowały.
Sesja ślubna
Następnie nadszedł czas pierwszej, poważnej konkurencji, w której kandydatki na supermodelki miały się sprawdzić. Była to prezentacja sukien ślubnych, poprzedzona doborem bielizny w salonie Violi Piekut. Zadbałam o to, aby modelki miały dobrane odpowiednie biustonosze pod wybrane suknie ślubne. Jak widać na zdjęciu, zadanie zakończyło się sukcesem :)
Przy okazji, jeśli jesteś przyszłą panną młodą, podam ci kilka porad, abyś w tym szczególnym dniu mogła się skupić jedynie na swoich emocjach i na przyszłym małżonku, a nie marnowała czasu i nerwów na notoryczne poprawianie bielizny.
● niezależnie od tego jak piękna jest suknia, jeśli bielizna pod nią będzie źle dobrana, nie będziesz w niej dobrze wyglądać. Znam wiele przypadków, w których panna młoda zepsuła najważniejszą w jej życiu kreację właśnie przez założenie źle dopasowanej bielizny. Dlatego przed wyborem sukni ślubnej udaj się do sklepu bieliźnianego świadczącego usługę brafittingu w celu zorientowania się, jakie masz możliwości bieliźniane. Najgorsze, co może cię spotkać, to to, że kupisz piękną, drogą suknię ślubną, która nie będzie dobrze na tobie leżeć, bo nie będziesz w stanie znaleźć odpowiedniego do jej kroju biustonosza pasującego na twój rozmiar/kształt biustu. Adresy dobrych sklepów oferujących bezpłatną usługę brafittingu znajdziesz na stronie Panache w zakładce Stockist/Sklepy.
● pod suknie wykonane z cienkich, półprześwitujących materiałów wybieraj biustonosze w kolorze cielistym, nie białym. Biel będzie „świecić” i przebijać przez materiał, przez co biustonosz pozostanie widoczny. Barwa cielista zleje się z kolorytem ciała i pozostanie niezauważalna. Przy delikatnych materiałach zwróć też uwagę na to, aby biustonosz był gładki, bez koronki, która mogłaby się odznaczać pod suknią. Najlepiej wybieraj biustonosze o termicznie kształtowanych miseczkach, bez szwów, czyli tzw. biustonosze t-shirtowe.
● pamiętaj również o ukształtowaniu linii pasa, pośladków i ud, szczególnie przy dopasowanych kreacjach. Wystający brzuszek czy odznaczające się majtki zepsują najpiękniejszą suknię. Zainwestuj w bieliznę modelującą, z płaskimi, nieodznaczającymi się szwami, dobraną do twojego rozmiaru, a nie o rozmiar mniejszą. Ta będzie w widoczny sposób wybrzuszać fałdki, a tego każda z nas raczej wolałaby raczej uniknąć.
Pokaz bielizny
W tym odcinku pokazano o wiele więcej biustonoszy. Uwzględniono też moje porady w zakresie doboru bielizny. Niestety, nie pokazano wszystkiego. Wycięto dość sporą część moich wypowiedzi. Oto to, co ostatecznie pokazano:
Sporo z dziewczyn przyszło na nagranie w źle dopasowanym biustonoszu. Uczyłam je, na co zwracać uwagę przy doborze stanika, jak poprawnie go zakładać, jaki krój wybrać w zależności zarówno od budowy i rozłożenia piersi, jak i kroju kreacji.
Statystycznie szacuje się, że około 80% kobiet nosi niewłaściwie dopasowany stanik. Oto kilka sygnałów, na które warto zwrócić uwagę, by się upewnić, czy używany przez ciebie biustonosz jest odpowiedni. Jeśli choć jedna z odpowiedzi na poniższe pytania będzie twierdząca, oznacza to niewłaściwe dopasowanie i potrzebę konsultacji z brafitterką.
• Czy ramiączka wbijają się w ramiona, zostawiając zaczerwienienia?
• Czy ramiączka notorycznie zsuwają się z ramion w ciągu dnia?Czy pas obwodu biustonosza jest niewygodnie ciasny?
• Czy pas obwodu biustonosza jest na tyle luźny, że podjeżdża do góry po linii pleców, zachodząc na łopatki?• Czy fiszbiny wbijają się w piersi pod pachą lub kończą się na plecach?
• Czy fiszbiny i mostek biustonosza (fragment materiału łączący miseczki ze sobą na środku klatki piersiowej) odstają od klatki piersiowej w centralnej części stanika?
• Czy pomiędzy fiszbinem a dołem piersi pojawia się pusta przestrzeń?
• Czy miseczki podnoszą się wraz z uniesieniem rąk?
• Czy biust wybrzusza się ponad górną krawędź miseczki lub/i pod pachą?
• Czy miseczki odstają od piersi, a biust nie wypełnia ich całkowicie?
Po więcej informacji na temat dopasowania biustonoszy zapraszam do mojej książki „Brafitting. Lifting piersi bez skalpela”. Jest dostępna w księgarniach i w dobrych sklepach bieliźnianych.
Pokaz okazał się strzałem w dziesiątkę. Dziewczyny dzięki dobrze dopasowanej bieliźnie Panache prezentowały się rewelacyjnie i tak samo się czuły. Widać to było również podczas ich wyjść na wybiegu.
Bakstejdź, zdjęcia po pokazie. Zadowolone, dumne z siebie i pięknie wyglądające uczestniczki programu Supermodlka Plus Size.
W następną środę koniecznie oglądajcie kolejny odcinek. Tym razem będę dobierać kandydatkom na Supermodelkę Plus Size biustonosze sportowe i tłumaczyć, dlaczego nie należy ćwiczyć w normalnym staniku oraz na co zwrócić uwagę przy doborze właściwego biustonosza do uprawiania sportu. Bądźcie ze mną w środę 11.10 o 20:40 na Polsacie.