top of page

Strategiczne wyznaczanie celów biznesowych



Dlaczego planuję?


Nie wiem, jak ty, ale jak inaczej miałabym osiągnąć swoje cele, jeśli nie zarezerwuję dla nich przestrzeni. Byłyby one tylko pobożnymi życzeniami, których realizacja nie zostałaby nigdy zrealizowana. Mogłabym tylko trzymać kciuki za to, że kiedyś „znajdę” na nie czas. A ten przecież nie leży na ulicy. To, co możemy z nim zrobić to właściwie go rozplanować i dzięki temu wymienić go na inną walutę, czyli na rozwój, zarabianie, budowanie relacji, czas spędzony z rodziną czy odpoczynek.


Dlatego tak ważne jest, by właściwie nim zarządzać. Tym bardziej, jeśli ze swoją marką wiążemy duże ambicje! Gdy za rok o tej samej porze usiądziemy do kolejnych podsumowań, chcemy przecież zobaczyć stabilny, inspirujący i dochodowy biznes. Nie osiągniemy tego celu, jeśli nie zaplanujemy prowadzących do niego działań.


Kwestia priorytetów została świetnie przedstawiona na tym filmie:



Co planować?


To, co u mnie się sprawdza to planowanie następujących obszarów: budżetu, kluczowych projektów i dni wolne.


Budżet


Wypisz wszystkie stałe koszty dla swojej firmy (koszty wynajmu powierzchni handlowej lub biurowej, prąd, ogrzewanie, woda, odnowienie wszelkich licencji, opłacenie pracowników itd). Następnie przeanalizuj, jaki budżet w mijającym roku zagospodarowałaś na działania marketingowe. Czy w tym roku będzie on taki sam? Czy może należy go zmniejszyć lub zwiększyć? Dodaj ustalony koszt marketingowy do swojej listy. Do spisu dopisz także wysokość Twojej pensji. Dalej rozpisz te koszty na miesiące. To da Ci kwotę, którą musisz minimalnie zarobić, czyli tyle musi Ci zostać po opłaceniu faktur za towar i VATu.


Target


Ważne jest także uwzględnienie wzrostu, który chcesz osiągnąć, gdyż celem Twojej firmy jest rozwój, a on idzie w parze ze wzrostem obrotów. Jedne miesiące mają większy potencjał sprzedażowy niż inne, więc należy to uwzględniać ustalając target na dany miesiąc. Ja bazuję na wynikach historycznych, czyli biorę na przykład pod lupę marzec i patrzę, jakie obroty generował mój sklep rok temu, 2 lata temu i 3 lata temu. Sumuję wszystko i dzielę przez ilość lat. Wówczas widzę, jaka jest średnia obrotów z tych lat na ten miesiąc i wiem, czego mogę się spodziewać. Co roku do tej kwoty dodaję 10% wzrostu, który chcę, aby moja firma osiągnęła, gdyż z kolejnymi latami mam więcej klientek i moja marka jest bardziej rozpoznawalna.

Jednak w tym roku, ze względu na pandemię, do ustalania targetów na pierwsze miesiące nadchodzącego roku podejdę inaczej i nie będę uwzględniać wzrostu. W czasie narodowej kwarantanny i wolniejszych sprzedażowo miesięcy zależy mi tylko na tym, aby moja firma nie była stratna, a wzrosty odbiję sobie, w silniejszych, wiosenno-letnich miesiącach.


Dni wolne


Chaos, który wprowadziła pandemia spowodował, że w tym roku słowo „wolne” praktycznie nie funkcjonowało w moim słowniku, a na urlop pozwoliłam sobie zaledwie na kilka dni, w czasie których i tak część czasu poświęciłam na pracę nad moją nowo wydaną książką. Czy chcę w ten sposób pracować na dłuższą metę? Zdecydowanie nie! W 2021 roku z góry wyznaczam więc sobie dni na odpoczynek.


Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że pandemia może ponownie wprowadzić zamęt, ale jeśli mnie znasz to wiesz, że lubię patrzeć do przodu z nadzieją, by nie zaklinać przyszłości. Jestem zdania, że ludzie, którzy zawsze widzą przyszłość w czarnych brawach, faktycznie taką mają, że ta zła passa jest jak samospełniająca się przepowiednia. Jeśli sami nie wierzymy w nasz sukces to nie będziemy zmotywowani, by go osiągnąć, a co za tym idzie, nie będziemy się wystarczająco starać i docelowo poniesiemy klęskę.


Także jak zaplanuję moje dni wolne w 2021 roku?


W moim przypadku na pewno będą to wszystkie weekendy i dni ustawowo wolne (no co, jak szaleć to szaleć!). Niestety, w tym roku nie zawsze tak było, gdyż przy złożoności zadań, w które jestem zaangażowana w moich 4 firmach i w prowadzeniu fundacji Wsparcie na Starcie, doszło nagrywanie lekcji online w ramach kursu biznesowego Supermenki Biznesu Pro. Teraz cały dwunastomodułowy kurs biznesowy jest nagrany i dostępny, a do jutra można zainwestować w niego w wyjątkowo atrakcyjnej cenie!


Wracając do moich planów urlopowych to planuję dwa dłuższe, dwutygodniowe urlopy. Pracując dla siebie i biorąc na własne barki tę całą odpowiedzialność nie tylko za swoją rodzinę, ale także i za swoich pracowników, ważne, by dać sobie możliwość zregenerowania sił – zwłaszcza, gdy pracuje się tak intensywnie jak ja.


Kluczowe projekty


W oparciu o moją wizję i cele na najbliższy rok, wyznaczam kilka najważniejszych projektów do realizacji na przestrzeni 12 miesięcy. Jak dokładnie to robię?


Zaczynam od puszczenia wodzy fantazji, co może brzmi mało biznesowo, ale uwierz mi – jest to bardzo istotne. Wyobrażam sobie więc jak chcę, by moja firma wyglądała pod koniec 2021 roku, jak chcę, aby mój zespół i ja się czuł, jak chcę, abyśmy pracowali i jak chcę żyć. Słowo „chcę” jest tu kluczowe. Wizja to obraz, który ma motywować do działania, a przecież nie będzie chciało nam się chcieć i działać z odpowiednią energią tylko dlatego, że coś musimy robić. Obowiązki nie spowoduję, że będziemy z chęcią przeć do przodu. Napędzają nas marzenia.


W oparciu o tę wizję określam cele, które mają mnie do niej przybliżyć. Na przestrzeni roku wyznaczam sobie 4 duże cele, które następnie zmieniam na projekty. Robię to w myśl idei 12-tygodniowego roku. Zamiast rozciągać realizację swoich celów na 12 miesięcy, działam w 12-tygodniowych cyklach. Pozwala to zachować wysoki poziom motywacji, działać dynamicznie i z koncentracją na priorytetach. Dokładnie odwrotnie niż w przypadku klasycznych postanowień noworocznych, do realizacji których zapał szybko mija już po kilku pierwszych miesiącach! Stosując 12-tygodniowy rok, nie dajemy sobie szansy na odwlekanie i pracujemy nad naszymi celami w dużym skupieniu.

W kolejnym etapie rozbijam je na konkretne działania. Zadaję sobie pytanie: co musi się wydarzyć, żebym mogła zrealizować ten cel? Następnie tworzę listę zadań tak długo, aż nie będę w stanie wymyślić mniejszego kroku. Zaczynam jej tworzenie od końca, dalej zadając pytania, co musi się zdarzyć, by to zadanie było zrealizowane. Czasami wychodzi ich kilkanaście, czasami kilkadziesiąt. Dzięki temu nie musisz się potem zastanawiać co robić, bo masz gotową checklistę. Dalej układam zadania w logicznej kolejności i przypisuję je już do odpowiednich tygodni w 12-tygodniowym roku.


W ten sposób mam strategicznie zaplanowany cały projekt, widzę jak układają nam się kolejne etapy i czy w którymś tygodniu nie wzięłam na siebie za dużo. Dla mnie to nie tylko wygodne, ale i skuteczne!


Oczywiście nie każdy cel zmieścimy w 12 tygodniach. W takim przypadku po drodze ustawiamy sobie kamienie milowe, czyli nasze cele pośrednie i postępujemy zgodnie ze schematem.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś to dziś chciałabym, abyś rozpisała swoje cele na cały rok z podziałem na kwartały i wyznaczyła takie punkty kontrolne, żebyś wiedziała, że idziesz w dobrym kierunku. Ustalając cele, uwzględnij w ich realizacji swój zespół.


Kluczowe jest to, że każdy kwartał daje Ci rezultaty, które będą motywować do dalszej pracy - i które będą trampoliną do kolejnego etapu.


Na ten temat poprowadziłam również transmisję na żywo. W komentarzach podziel się ze mną opinią na temat mojego sposobu na planowanie.



Planujesz w 2021 roku rozwinąć swój biznes? Koniecznie sprawdź aktualną promocję na moje szkolenie subskrypcyjne SUPERMENKI BIZNESU PRO -> www.supermenkibiznesu.pl/pro



blog

Cześć, jestem Iza!

Jestem międzynarodowym ekspertem brafittingu z blisko 20-letnim doświadczeniem, autorką książek brafittingowych, zapalonym szkoleniowcem bra-branży, kobietą biznesu i działaczką społeczną...

Archiwum postów

Tagi

bottom of page