5 przyczyn, dla których będąc biuściastą NIE WYJDĘ BEZ BIUSTONOSZA
Pierwsze zdjęcie pokazuje mnie bez biustonosza. Drugie w biustonoszu. Różnica jest kolosalna. Różowa linia wskazuje miejsce umieszczenia sutka w biustonoszu. Zwróć uwagę na to, o ile niżej znajduje się sutek bez biustonosza.


Będąc kobietą z większym biustem nie zdecydowałabym się na wyjście bez biustonosza z kilku przyczyn:
Po pierwsze, brak podtrzymania piersi, które normalnie utrzymuje dobrze dopasowany biustonosz, oznacza ból odczuwalny z każdym krokiem, nie mówiąc nawet o szybszym kroku czy biegu.
Po drugie, ciało pod większym biustem poci się, gdyż piersi leżą na brzuchu. W okresie lata, kiedy jest ciepło, może to doprowadzić do podrażnień skóry, a nawet odparzeń.
Po trzecie, bez biustonosza wyglądam na osobę tęższą niż jestem w rzeczywistości, bo niepodtrzymany większy biust doprowadza do zachwiania proporcji mojego ciała, poszerzając mnie optycznie poprzez zamaskowanie wiszącymi piersiami mojej talii.
Po czwarte, brak wsparcia piersi oznacza garbienie się, gdyż mój większy biust pociąga barki z przodu ku dołowi, forsując całą sylwetkę do przyjęcia skulonej postawy. Nie wpływa to dobrze na kondycję pleców i moją posturę, a w dodatku powoduje, że wyglądam na osobę nieśmiałą i niepewną siebie, co może wpłynąć na to, jak inni mnie odbierają oraz na to, co ja sama o sobie myślę i co mogę w życiu osiągnąć.
I po piąte, mój luźno puszczony, spory biust oznacza przyciąganie uwagi otoczenia i pozostawiające wiele do życzenia komentarze płci przeciwnej z seksualnymi podtekstami, które po prostu są dla mnie krępujące i upokarzające.