top of page

Superlista mailingowa, która sprzedaje

Każdy właściciel małego biznesu zmaga się z fundamentalnym problemem – zbyt mało czasu i za dużo rzeczy do zrobienia. Dlatego tematy, które finalnie zasłużą na to, żeby znaleźć się na Twojej liście „do zrobienia”, muszą mieć kluczowe znaczenie dla rozwoju firmy. Wysokie miejsce na tej liście powinien zajmować e-mail marketing, czyli wysyłka wiadomości e-mail do Twoich istniejących i potencjalnych klientów. Pewnie spytasz, po co to robić? Przecież i tak nie masz czasu na resztę rzeczy, którymi powinnaś się zająć, a ja Cię namawiam do dodatkowego i w dodatku cyklicznego zadania. Już wszystko tłumaczę.


Ty kontrolujesz to, co widzą Twoi klienci.


Organiczne posty na Facebooku, czyli takie, które nie są opłacane dobrze ustawioną reklamą, docierają zaledwie do kilku procent osób, które obserwują Twój profil. Tracisz więc sporo czasu na pisanie postów, a finalnie prawie nikt ich nie widzi.


Dodatkowo, Facebook jest znany z tego, że zmienia swoje warunki (ogranicza zasięgi, zmienia algorytmy). Nie twierdzę, że media społecznościowe nie są ważne. Są i powinny uzupełniać Twoje działania, ale nie powinnaś polegać jedynie na nich.


Posty organiczne na Facebooku do 2014 roku docierały do fanów w 60–70%. Tego roku portal zdecydował się wejść na giełdę więc musiał zacząć zarabiać dla akcjonariuszy. I od tego czasu marki i wydawcy treści (media) zaczęły płacić za reklamę, więc ich zasięgi zaczęły rosnąć, a w tym samym czasie zasięgi organiczne użytkowników – spadać. Obecnie zasięgi organiczne kształtują się tak, że tylko 1 post na około 30 będzie widoczny przez osoby obserwujące Twój profil. Rozwiązaniem dla firm jest promowanie postów, ale to oddzielny temat, na którym skupię się w następnych artykułach.


E-maile są za to dostarczane w ponad 90%. Dlatego ważne, by zbierać adresy Twoich istniejących i potencjalnych klientów, czyli listę osób życzliwych, zainteresowanych tym, co robisz, które miały już z Tobą kontakt, dały ci swoje dane i tym samym zdecydowały się zapisać się do newslettera.

Co ważne, na większości platform usługa ta jest bezpłatna do określonej liczby adresów e-mailowych (np. Mailchimp do 2000 adresów). Po przekroczeniu tej liczby przeważnie następny poziom opłat wynosi około 40–50 zł miesięcznie.




Bezpośredni kontakt z osobami, które interesują się Twoją marką.


Dzięki newsletterowi możemy łatwiej, bo bezpośrednio (prosto do skrzynki mailowej) dotrzeć do osób, które polubiły to, co robisz (i dlatego zapisały się do newslettera).  Na te osoby najprawdopodobniej możesz też najbardziej liczyć – to najlepsi ambasadorzy Twojej marki, którzy ją znają, lubią i ufają. Chcą otrzymywać od niej informacje o nowościach, ofertach, organizowanych wydarzeniach czy kampaniach, bo po to przecież pozostawili swój e-mail. Istnieje więc spore prawdopodobieństwo, że będą zainteresowani także zakupem.


Okazja do bliższego kontaktu z klientami i budowania głębszych relacji.


Wysyłając wiadomość np. raz w tygodniu, marka sprawia, że odbiorca czeka na daną treść, czyli myśli o firmie, produktach, zakupie. Tym samym marka staje się mu coraz bliższa, a to wpływa pozytywnie na wyniki sprzedaży. Większość ludzi wybiera produkty, które już gdzieś widzieli, ponieważ to wzbudza w nich zaufanie, choć często sami nie zdają sobie z tego sprawy.

Dodatkowy kanał promocji Twojej oferty.


Oczywiście, newsletter spełni swoje zadanie, jeśli nie będzie jedynie nachalną promocją, ale połączoną z dawką rzetelnych informacji. Nie twierdzę, by nie wysyłać e-maili promujących nowości czy oferty wyprzedażowe. Jak najbardziej, ale warto je połączyć je z praktycznym doradztwem, np. do jakich ubrań czy okazji sprawdzi się dany komplet bielizny. Innym, aktualnym tematem są na przykład pomysły na wymagającą suknię ślubną, w której głęboki dekolt z przodu i z tyłu eliminuje możliwość założenia biustonosza. I tu w naturalny sposób sprawdzi się promocja taśm liftingujących piersi, takich jak na przykład Booby Tape, które sprawdzają się nawet na największych biustach.


LICZY SIĘ STRATEGIA


Jednolity przekaz


Ważne, aby forma wizualna była utrzymana w tym samym stylu. Najłatwiej osiągnąć to, generując jeden szablon, z twoim logo, z 1–2 czcionkami, który będzie wykorzystywany w każdym newsletterze. Musisz mieć pewność, że e-mail jest przejrzysty, że łatwo z niego wywnioskować, co autor miał na myśli i co dalej użytkownik powinien zrobić.


Atrakcyjny tytuł


To pierwsza rzecz, którą zobaczą subskrybenci w swojej skrzynce e-mailowej. Musi przyciągać uwagę, kreować zainteresowanie. To on decyduje, czy e-mail zostanie otwarty. Nieważne, jak świetna jest jego treść, jeśli tytuł nie będzie interesujący, to nikt jej nie przeczyta.


Dawaj wartość


Dobry newsletter dostarcza klientom informacji na temat oferty, promocji i nowości. Nie robi tego jednak w sposób nachalny i tym właśnie różni się od zwyczajnego spamu.

Nie musisz martwić się, że Twój odbiorca potraktuje wiadomość jako spam, bo sam wyraził na to zgodę. Jedyny wyjątek stanowią newslettery nastawione wyłącznie na sprzedaż i nieprzekazujące żadnych cennych informacji – przecież nie chciałabyś dostawać na swoją skrzynkę odbiorczą gazetki reklamowej, prawda?


Przyjmij więc inną strategię. W zamian skup się na zaoferowaniu wartości dodanej, którą Twoje klientki docenią. E-maile powinny być przede wszystkim o klientkach, o rozwiązywaniu ich problemów (porady, sezonowe informacje). Nowy produkt – mów o trendach – zainspiruj klientki i zobrazuj na przykładzie twoich propozycji, jak rozwiązać ich problem, zamiast zastosowania typowo sprzedażowej strategii, która irytuje odbiorców – oto nasz nowy produkt, tym się charakteryzuje, przyjdź i kup go.


Regularność


Warto też zadbać o to, aby newsletter był wysyłany regularnie, tzn. w takich samych odstępach czasu i mniej więcej o tej samej godzinie. Takie postępowanie buduje tzw. rytuał, który sprawia, że klient (o ile będzie zadowolony z wysyłanej mu treści) będzie oczekiwał wiadomości o firmie i jej ofercie. Zastanów się, jak często możesz się komunikować z klientkami? Nie powinno to być rzadziej niż raz na miesiąc.


Więzi z klientkami można przyrównać do tworzenia przyjaźni. Zaprzyjaźnianie to przecież proces. Tak samo jest z klientkami i markami. Od razu nie stają się naszymi ambasadorkami. Zarówno przyjaźnie, jak i więzi z klientkami potrzebują czasu i dbania o nie.


Na ten temat poprowadziłam również biznesową transmisję na żywo. Zachęcam do obejrzenia nagrania:





JAK ZBIERAĆ SUBSKRYBENTÓW?


Nie kupuj listy


Po pierwsze nie jest to legalne, a po drugie dość często te listy posiadają nieaktywne adresy e-mailowe. Nawet jeśli są aktywne, istnieje duże prawdopodobieństwo, że właściciele tych adresów nie należą do Twojej grupy docelowej, mają inne zainteresowania niż te, które oferuje Twoja marka, więc i tak nie kupią Twoich produktów.


Buduj listę e-mailingową w swoim salonie stacjonarnym


Wykorzystaj potencjał bezpośredniego kontaktu z klientką wtedy, kiedy przychodzi do Ciebie do salonu, by dokonać zakupu bielizny. Zaoferuj jej założenie karty klienta, z której będzie czerpała dodatkowe korzyści (pomyśl tu o programie lojalnościowym). Nie wypuszczaj jej bez wzięcia adresu e-mail. Przecież poświęciłaś jej tyle czasu na konsultację brafittingową, z której widzisz, że jest zadowolona. Nie pozwól więc dać jej o sobie zapomnieć. Buduj dalsze relacje i podtrzymuj kontakt przez newsletter.


Weź pod uwagę kwestie prawne.


Upewnij się, że masz pozwolenie klientów na wysyłanie do nich e-maili. W tym pomoże Ci PREZENT ODE MNIE. Wejdź w www.bit.ly/KartaKlientaSupermenki i POBIERZ PREZENT - BEZPŁATNĄ KARTĘ KLIENTA, dzięki której od teraz będziesz już mogła zbierać stacjonarnie dane Twoich klientów, w zgodzie z obowiązującym prawem.


Wykorzystaj potencjał mediów społecznościowych.


Posty w mediach społecznościowych, zachęcające do odebrania prezentu czy rabatu w zamian za pozyskanie adresu e-mail są dla firm bardzo skutecznym sposobem na docieranie do nowych odbiorców i poszerzanie swojej listy mailingowej. Pewnie widziałaś, jak to działa i pewnie sama podawałaś swój adres e-mail w zamian za otrzymanie konkretnej wartości. Potencjalny klient otrzymuje coś, na czym mu zależy, a Twoja marka zyskuje jego dane kontaktowe do budowania z nim dalszych relacji i zwiększania sprzedaży.


Wiele osób poświęca mnóstwo czasu, pieniędzy i energii na działania w mediach społecznościowych. Nie zwracają jednak uwagi na to, że profile na Facebooku nie należą do nich. Nie możemy przewidzieć, na jakich zasadach będziemy mogli korzystać z tej platformy na przykład za rok. Myśl o przyszłości i kieruj Twoje nowe i istniejące kontakty z Facebooka i Instagrama na własne formularze zapisu, które należą do Ciebie.


Czy chciałabyś pozyskiwać wartościowe kontakty, a następnie zamieniać je w klientów? Codziennie tysiące osób dołącza do różnych list mailingowych, a potem dokonuje cyklicznych zakupów. Osiąganie takich wyników jest tylko możliwe przy zastosowaniu strategii automatyzacji, która wymaga znajomości narzędzi do e-mail marketingu.


Jeżeli czujesz, że jesteś zagubiona w tematach biznesowych strategii i narzędzi, i nie wiesz, jak ruszyć z miejsca, mam dla Ciebie następujące propozycje:


Strategię budowania wartościowej listy mailingowej omawiam od planu do realizacji w Module Wiedzy Supermenek Biznesu dostępnym w wersji online. Wybieraj pośród Modułów Wiedzy zawierających gotowe strategie na realizację zagadnień interesujących Ciebie, które szybko i łatwo wdrożysz w życie i będziesz obserwować realne wyniki. Zapoznaj się z ofertą modułów: http://bit.ly/moduływiedzy.





Ten temat jest także częścią mojego subskrypcyjnego kursu online "Supermenki biznesu PRO", w którym pomagam lokalnym biznesom rozwijać ich supermoce w zakresie zwiększania sprzedaży, budowania relacji z klientami i tworzenia marki w mediach społecznościowych. W każdym miesiącu kursantki otrzymują trzy szkolenia, materiały techniczne, ćwiczenia do wydrukowania oraz spotkanie online na żywo. Zapisz się na VIPowską Listę Oczekujących do dołączenia do tego kursu i otrzymaj powiadomienie, jak tylko ruszy kolejna edycja. Dodatkowo, za zapis otrzymasz ode mnie BIZNESOWY PREZENT. Zostaw swoje dane na stronie www.supermenkibiznesu.pl/pro.


Wszyscy znają mnie z tego, że jestem praktykiem i dlatego moje szkolenia i warsztaty skonstruowałam w taki sposób, żebyś – wykonując kluczowe kroki – mogła zwiększać przychody i rozwijać swój biznes.



Comments


blog

Cześć, jestem Iza!

Jestem międzynarodowym ekspertem brafittingu z blisko 20-letnim doświadczeniem, autorką książek brafittingowych, zapalonym szkoleniowcem bra-branży, kobietą biznesu i działaczką społeczną...

Archiwum postów

Tagi

bottom of page